Magia wspólnej gry

Powiew Wschodu – Tokaido

Ostatnimi czasy powiało u nas ze Wschodu. Okazało się, że kupowanie imbryków, jedzenie tofu pałeczkami, kąpiel w gorących źródłach z małpami czy malowanie krajobrazów to wyjątkowo zabawne przedsięwzięcia. Posłuchajcie…

Tokaido

Zabiorę was w podróż do spokojniejszych czasów, kiedy wędrówka zdawała się być ważniejsza niż jej cel. Wyruszymy drogą z Kioto do Edo, przemierzając legendarną Drogę Morza Wschodniego, czyli tytułową Tokaido. Jako pielgrzymi przemierzający ten popularny w Japonii szlak – ciągnący się od duchowej stolicy kraju znajdującej się w Kioto aż do głównego ośrodka politycznego w Edo, czyli Tokio – urządzimy sobie wakacyjną podróż, na końcu której sprawdzimy, który z graczy przeżył największą duchową przemianę. W drogę!

Zbierz je wszystkie

W trakcie wędrówki celem graczy będzie np. skosztowanie najlepszego jedzenia, spotkanie interesujących osób czy kąpiel w gorących źródłach. Niezbędna może okazać się także wizyta w banku, by wypłacić pieniądze na te wszystkie atrakcje lub kilka chwil w zaciszu przyrody, by ukończyć dzieło waszego życia. W ten sposób zbierane będą kolekcje różnych kart mających różne symbole. Kombinacje tychże pozwolą nam na zdobywanie punktów niezbędnych do zwycięstwa.

gra planszowa z kartamo tokaido

Dla sympatycznej pandy Krysi z turnusu trzeciego…

Zaczynając od gracza, który jest aktualnie na końcu naszej pielgrzymki, gracze decydować będą, która z wakacyjnych atrakcji jest warta krótkiego postoju. Możemy zatrzymać się w mieście, by kupić pamiątki lub chlapnąć sobie odrobinę zielonej herbaty, dyskutując o wyższości pandy nad innymi zwierzętami z napotkanym samurajem, który potem odwdzięczy się nam np. dodatkową kartą lub pomoże malować obraz. Możliwe, że bardziej przemawia do ciebie duchowy aspekt podróży – drzwi licznych kapliczek stoją otworem, a gorące źródła zapraszają na chwile refleksji, za co można zainkasować ekspresową nagrodę, szczególnie jeśli w kąpieli brały udział małpy (nie chcecie wiedzieć, dlaczego).

CZYTAJ:  Ameritrash – gry w stylu amerykańskim

W trakcie czterech dni podróży trzeba będzie spędzić każdą noc w karczmie, gdzie będziemy posilać się przed dalszą drogą. Menu jest ograniczone, a droższy posiłek przybliży nas do zwycięstwa, dlatego kto pierwszy (i bogatszy), ten lepszy! Dokładnie tak jak na prawdziwych wakacjach – nikt nie ma na tyle czasu, by udać się do wszystkich interesujących miejsc. Każda lokacja jest zaś w stanie pomieścić tylko jednego turystę. Dlatego gracze muszą zdecydować, w jaki sposób chcą zdobywać punkty w trakcie gry. Wybór będzie łatwiejszy, gdy okaże się, że każdy z pielgrzymów posiada pewne preferencje co do spędzania wolnego czasu. W ten sposób gra zmusza nas do balansowania między najbardziej optymalną dla nas trasą, a niedopuszczaniem innych graczy do ich ulubionych atrakcji. Rozgrywka kończy się, gdy wszyscy gracze docierają do karczmy w Edo i ku ogólnemu zaskoczeniu wygrywa osoba, której punktacja jest najwyższa.

gra planszowa tokaido matsuri

Pomaluj mój świat

Gra jest absolutnie genialna pod względem graficznym, samo pudełko nadaje się do oprawienia w ramkę i powieszenia na ścianie. Plansza przypomina wnętrze japońskiego domu, z jednej strony surowa, ale z drugiej wygodna, funkcjonalna i egzotyczna. Białe tło jest idealnym kontrastem dla kolorowych lokacji. Grafiki i opisy na kartach doskonale oddają wschodni klimat gry. Mamy tam typowe japońskie dania, mnichów, samurajów, pałeczki, lampiony… słowem wszystko, za co uwielbiamy Kraj Kwitnącej Wiśni. Jeśli tylko nie macie alergii na gry w azjatyckich klimatach, to nie widzimy żadnych przeciwwskazań do tego, by nie zagrać w tę grę jeszcze dzisiaj. Sayonara!

Autor: Redakcja, 10 stycznia 2018