Święta coraz bliżej, a wraz z świętami pojawia się temat prezentów. Jeśli w naszym domu mieszkają młodzi miłośnicy gier planszowych, mamy dla nich klika propozycji, dzięki którym już teraz będą mogli rozwijać się w swoich przyszłych zawodach.
Niewątpliwie gry to fantastyczna rozrywka, ale także doskonały sposób na edukację. Rodzice pragną, aby ich pociechy poznawały świat w formie zabawy i tutaj gry sprawdzają się idealnie.
Całkiem niedawno mieliście okazję przeczytać, w co może pograć ojciec z synem. Dzisiaj chcemy zaproponować gry dla dziewczynek. Czyż nie mówi się, że matka dla córki powinna być również najlepszą przyjaciółką? Dzięki naszym propozycjom zacieśnicie swoje więzi i spędzicie mnóstwo fantastycznych chwil razem podczas gry, zabawy i edukacji. Gotowe? Zobaczcie więc, w co pograć z córką. Wsiąść do pociągu: Europa…
Gier dla prawdziwych geeków ciąg dalszy! Tak, nie pozwolimy wam się nudzić. Jeśli opanowaliście już do perfekcji pozycje przedstawione w poprzedniej części, najwyższy czas oddać się przyjemnościom odkrywania nowego… Gry planszowe dla geeków czekają na was!
Nic tak nie integruje rodziny, jak czas spędzony na wspólnej grze. Jeśli twój syn nieustannie ogląda telewizję lub siedzi zapatrzony w monitor komputera, zaproponuj mu planszówkę! W co pograć z synem i jak zachęcić go do odejścia od elektronicznych zabawek?
Dawno temu, gdy byliśmy jeszcze piękni i młodzi, rodzice sugerowali, że „teraz to się zabawimy”, bo właśnie przynieśli nowe super gry edukacyjne.
Ostatnimi czasy powiało u nas ze Wschodu. Okazało się, że kupowanie imbryków, jedzenie tofu pałeczkami, kąpiel w gorących źródłach z małpami czy malowanie krajobrazów to wyjątkowo zabawne przedsięwzięcia
Kluczy na Słoneczną 156 zapewne najbardziej wyczekiwali ci, którym rodzina się rozrosła do pięciu czy sześciu graczy. I wcale się nie zawiedli.
Umiejętność przegrywania, a właściwie jej brak, to problem, który pojawia się zarówno wśród dzieci rodziców maniakalnie grających, jak i tych, którzy o świecie nowoczesnych planszówek niewiele wiedzą (są jeszcze tacy?).
Czy warto zainwestować w gry w wersji junior, zamiast upraszczać dorosłe warianty? Wśród graczy nie brakuje młodych rodziców tęsknie zerkających do kołysek i roztaczających wizję długich partii z latoroślami.