Święta coraz bliżej, a wraz z świętami pojawia się temat prezentów. Jeśli w naszym domu mieszkają młodzi miłośnicy gier planszowych, mamy dla nich klika propozycji, dzięki którym już teraz będą mogli rozwijać się w swoich przyszłych zawodach.
Czy warto zainwestować w gry w wersji junior, zamiast upraszczać dorosłe warianty? Wśród graczy nie brakuje młodych rodziców tęsknie zerkających do kołysek i roztaczających wizję długich partii z latoroślami.
Już za chwileczkę, już za momencik upragnione wakacje staną się faktem, a my ruszymy relaksować się na łonie natury. W tak pięknych,niepowtarzalnych okolicznościach przyrody nie może zabraknąć małej gierki lub dwóch. Zobaczmy, co ciekawego zmieścimy do plecaka.
Kto jeszcze pamięta długie wieczory upływające na grze w karty, planszówki, warcaby czy bierki? Teraz, gdy pierwsze skrzypce grają tablety, smartfony i komputery, łatwo zapomnieć jak świetną zabawą mogą być proste gry karciane, np. „Makao”, „Tysiąc” lub „Remik” jak i klasyczny „Monopol”.
Boom na towarzyskie gry karciane i planszowe trwa w najlepsze. Twórcy i wydawnictwa prześcigają się w propozycjach coraz lepszych, ładniejszych, trwalszych i przystępnych tytułów. Jednak naszym zdaniem prawdziwym krokiem milowym jest powstanie gier hybrydowych.